Nocleg w Berlinie >>>TUTAJ<<<
No i znowu w drogę. Tym razem cel: INDONEZJA. Wyprawa ma trwać miesiąc. Kolejny raz wylatujemy (tym razem jadę z Angeliką) z Berlina.
Zaczynam, jak zwykle, od Opola. I, po raz kolejny, jadę Polskim Busem. W autobusie spotykam się z Angeliką, która swoją podróż zaczęła w Katowicach.
Już w Opolu autobus miał ok 20 min opóźnienia. Na autostradzie był jakiś wypadek lub inne roboty drogowe i w Berlinie przybyłyśmy 2h i 10 min po czasie.
Nocleg miałyśmy w hotelu Days Inn w pobliżu lotniska >>>REZERWACJA<<<.
widok z okna pokoju hotelowego
Rano o 9 wyruszyłyśmy na lotnisko. Tam zjadłyśmy śniadanie i o 11.15 wyleciałyśmy w stronę Abu Dhabi.
na lotnisku Tegel
O 19.20 czasu lokalnego czyli o 17.20 czasu polskiego wylądowałyśmy w Abu Dhabi. I teraz czekany na lot do Dżakarty, jedząc pyszne tutejsze czekoladki. Wylatujemy o 2.40.
lotnisko w Abu Dhabi
mniam 🙂
I w końcu jesteśmy w Dżakarcie. Na lotnisku wymieniłyśmy dolary na indonezyjską walutę.
rupie
Potem poszukiwanie transportu do hotelu. Angelika wyczytała, że kursuje bezpłatny busik do hotelu, ale nie mogłyśmy go znaleźć, więc pozostała nam taksówką. Zapłaciłyśmy 100000 rupi, chociaż niektóre cwaniaki śpiewały nam ponad 200000.
poszukując busika
Po zakwaterowania w Swift Inn poszłyśmy coś zjeść i spać.
nasz hotel Swift Inn
naszą kolacja
Jutro o 7.00 mamy samolot na Sumatrę.
Piękne to lotnisko w Abu Dhabi. Aaaaaaaaaah wakacje 🙂