// wyjazd czerwiec-lipiec 2014r.
Zapraszam na mojego fb: https://www.facebook.com/olazplecakiem/
Instagram: @olazplecakiem
O Kubie na moim blogu możesz przeczytać we wpisach z 2014r.
Stare kubańskie samochody to nie tylko ikony stylu, ale także fascynujące świadectwo historii. Wciąż krążące po kubańskich ulicach, te zabytkowe pojazdy są symbolem zarówno przeszłości jak i teraźniejszości wyspy.
Historia i Dziedzictwo
Pojawienie się starych samochodów na Kubie związane jest z politycznymi i ekonomicznymi wydarzeniami z lat 50. i 60. XX wieku. Po rewolucji kubańskiej w 1959 roku, embargo nałożone przez Stany Zjednoczone ograniczyło import nowych samochodów na wyspę. W rezultacie, Kubańczycy zaczęli konserwować i naprawiać istniejące pojazdy, czyniąc z nich symbole narodowej dumy i wyjątkowe elementy krajobrazu kubańskich miast.
Kultura i Turystyka
Dziś stare kubańskie samochody przyciągają uwagę turystów z całego świata. Jazda ulicami Hawany w klasycznym kabriolecie Chevroleta z lat 50. to niezapomniane przeżycie. Te unikatowe pojazdy stały się nieodłącznym elementem kubańskiej kultury i są często wykorzystywane jako taksówki dla turystów, umożliwiając podróż w czasie i przestrzeni.
Dziedzictwo Techniczne
Oprócz swojej estetyki, stare kubańskie samochody są także przykładem wyjątkowej inżynierii i umiejętności mechaników kubańskich. Pomimo braku dostępu do oryginalnych części zamiennych, kubańscy mechanicy są w stanie utrzymać te pojazdy w ruchu, często wykorzystując części z innych pojazdów lub wykonując własnoręcznie elementy, aby zapewnić ich sprawne działanie.
Podsumowanie
Stare kubańskie samochody to nie tylko środki transportu, ale także symbole kubańskiej wytrwałości, kreatywności i pasji. Ich obecność na ulicach Kuby jest nie tylko podróżą w przeszłość, ale także przypomnieniem o sile narodowej tożsamości i ducha. Dla każdego, kto odwiedza Kubę, jazda tymi zabytkowymi pojazdami stanowi niezapomniany element podróży.
Fajne te samochody. Mimo że są stare, to mają w sobie to coś. Co do Maluchów – je chyba można spotkać w każdym kraju 🙂
zazdrość – tam mnie jeszcze nie było 😀
Zgadzam się te samochody są piękne, szczególnie ten różowy! Mogłabym na takie auta patrzeć całymi dniami ;D
Bardzo ciekawy wpis. Słyszałem o tym, że jest tam właśnie "muzeum na ulicach". Tyle starych aut, ale jakie kolorowe. Fajnie to wygląda.
Musze sie kiedys na te Kube wybrac, aby zobaczyc Malucha;)
Może i są zepsute, ale za to jaki mają klimat 🙂
Stare, ale jare 🙂 Bardzo fajne zabytki. Chętnie bym się takim przejechała na dłuższej trasie. Sama podróż takim cudem byłaby przygodą 🙂
Martyna
Och Kuba, ach te samochody. Trafiłaś w mój czuły punkt…
czasami była ta przygoda także bardzo ryzykowna. Szczególnie jak się okazało, że hamulce tak nie do końca działają, a kierowca postanowił pościgać się z innym kierowcą
no bo chyba obecnie więcej tych maluchów jeździ po kubańskich drogach niż po polskich 😉